Ustanowiony na pamiątkę Nocy Listopadowej- Dzień Podchorążego wpisuje się w obchody 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, dlatego Organizatorzy zadbali o to, aby jak najwięcej osób mogło wziąć udział w tym święcie. Uroczystości rozpoczęły się pod nowym pomnikiem Niepodległości, gdzie Rektor-Komendant gen. bryg. pil. dr Piotr KRAWCZYK złożył okolicznościowy wieniec.
Przemarsz i Capstrzyk
Niezwykły charakter miał przemarsz kadry i studentów „Szkoły Orląt” ulicą Warszawską na plac przy Pomniku Bohaterskim Lotnikom Szkoły Orląt. Już kilka minut przed przemarszem teren przy trasie obstawili wyposażeni w pochodnie uczniowie „od Kickiego”, którzy stworzyli niezwykły klimat przemarszu.
Kulminacyjną część uroczystości był CAPSTRZYK podczas, którego nastąpiło przekazanie władzy kadrze honorowej Lotniczej Akademii Wojskowej, składającej się ze studentów wojskowych i defilada podczas której przy boku podchorążych maszerowali również licealiści z Sobieszyna-Brzozowej.
Niezwykła lekcja historii
Ten rok obfituje w uroczystości, w których młodzi adepci wojskowości od Kickiego dają świadectwo swojego patriotyzmu i przywiązania do historii. Podczas dęblińskiego święta najbardziej uczniom utkwiły słowa wypowiedziane przez gen. Krawczyka „Nic dla siebie, wszystko dla Ojczyzny”. To epitafium wypisane na grobie Piotra Wysockiego, który stanął na czele zrywu podchorążych w Listopadową noc 1830 r. utkwiły w pamięci młodym licealistom.
Jak co roku po zakończonej uroczystości zaszczycił nas swoją obecnością Rektor-Komendant gen. bryg. pil. dr Piotr KRAWCZYK, który dziękując uczniom za udział w uroczystościach zapraszał ich do rozpoczęcia nauki w Dęblińskiej SZKOLE ORLĄT.
Wojciech Niedziółka
Po uroczystościach powiedzieli:
Mateusz Jóźwik: Święto Podchorążych na którym byliśmy 28 listopada było bardzo ważnym oraz bardzo szczególnym wydarzeniem. Bardzo mi się podobało, szczególnie kiedy staliśmy z pochodniami wzdłuż ul. Warszawskiej i co jakiś czas podchodziła do nas jakaś osoba i się pytała: ,,Co tu się dzieje ?” My tylko odpowiadaliśmy że jesteśmy „uczniami od Kickiego” i zabezpieczamy Święto Podchorążych. Najlepszą częścią tego święta było przemówienie Generała i Defilada.
Kacper Celej: Defilady oglądałem tylko w tv, a kiedy miałem okazje być na niej, tak bardzo mi się spodobało że pozostaje czekać tylko na inne okazje. Czułem dumę stojąc w szeregu podczas obchodów, przemówień, wydarzeń i hymnu. Na początku miałem dużego „stresa”, potem było już tylko lepiej. Wszystko było pięknie zaprezentowane. Jeżeli będę miał okazje pojechać na podobne obchody to z chęcią pojadę.
Zuzanna Kozieł: Pierwszy raz miałam okazję brać udział w tym przedsięwzięciu. Jestem pod wielkim wrażeniem! Ze strony podchorążych i moich kolegów wyszło świetnie. Wzięliśmy udział w przemarszu ulicami Dęblina, defiladzie i uroczystości na placu. Możemy być z siebie dumni i mówić o tym z podniesioną głową. Mimo że było trochę zimno to i tak mam nadzieję że za rok również weźmiemy w tym udział.
Karol Maciak: Udział w uroczyści święta Podchorążego w Dęblinie była dla mnie wyróżnieniem. Razem z kolegami i koleżankami ze szkoły uczestniczyliśmy w defiladzie. Mieliśmy okazję pokazać czego się nauczyliśmy i po raz kolejny odwiedzić Dęblińską Akademię Lotniczą.
Żródło: http://sobieszynbrzozowa.pl/swieto-podchorazych-w-lotniczej-akademii-wojskowej/